Przypominasz sobie lekcje języka polskiego w szkole, kiedy to rozmawialiście o czarnych charakterach, podstępach, ukrytych zbrodniach? Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, co przeżywał Makbet, czy tym bardziej Lady Makbet? W tej prostej grze karcianej musisz być naprawdę zły, uknuć skuteczną intrygę i prawidłowo zaplanować swoje poczynania, żeby wygrać, a raczej… przeszkodzić wszystkim pozostałym, co da Ci wygraną! Dla fanów kart i negatywnej interakcji – pozycja obowiązkowa!

c0b85ddf-7430-4095-8a27-308647bd23fc

Zestaw Małego Intryganta

W niewielkim pudełku, zaprojektowanym tak, aby pomieścić karty zabezpieczone foliowymi koszulkami znajduje się w sumie 65 kart – 5 zestawów pomocniczych w 5 kolorach (karta punktacji i karta ‘suwak’ z opisem postaci), 6 kart króla, 49 kart intrygantów (5 zestawów dla graczy w 5 kolorach  i 14 szarych kart). Intrygantem może zostać od 3 do 5 graczy w wieku powyżej 10 lat, a sam spektakl trwa ok. 30-60 minut.

af1472a2-be42-4aac-ae14-29482152772d

Negatywna interakcja – czas start!

Rozpoczynając rozgrywkę tasuje się 14 szarych kart, połączonych z ilością zestawów odpowiadającą liczbie graczy (każda osoba wybiera sobie kolor zestawu), a następnie każdy uczestnik intrygi otrzymuje po 6 losowych kart. Turę, zgodnie z instrukcją rozpoczyna gracz, któremu… najgorzej patrzy z oczu (tego typu klimatyczne wstawki możemy znaleźć w wielu miejscach w instrukcji). Wykłada jedną ze swoich kart z ręki i rozpatruje akcję danej postaci. Następnie swój ruch wykonuje osoba, której kolor pojawił się na zagranej właśnie karcie. Może się więc zdarzyć, że będziesz np. wykonywać kilka ruchów pod rząd (i nie zawsze jest to dobre rozwiązanie…). Pamiętaj, że nie możesz wyłożyć przed sobą dwóch takich samych postaci. Wśród dostępnych akcji znajdują się m.in.: wymiana dowolnej liczby kart z ręki z innym graczem, cofnięcie wcześniej zagranej karty na stół do ręki, czy odkrycie karty króla. Król na swojej karcie wskazuje, przy zagraniu której postaci nie rozpatruje się jej akcji. Kiedy natomiast zagrasz Karła (który nie jest aktualnie wskazywany przez króla) – od razu przegrywasz, a pozostali gracze, radując się z Twojej porażki otrzymują punkty. Masz zatem dwie możliwości zdobycia punktu w danej turze – wyłożenie przed sobą 6 niepowtarzających się kart postaci, albo zmuszenie innego gracza do zagrania Karła! Twoja intryga musi być skuteczna… Wygrywa osoba, która jako pierwsza uzyska 6 punktów, które zaznaczane są na specjalnej karcie –  ‘suwaku’.

dc5eff5c-656d-46c1-a3a0-bee0002cad87

Cel uświęca środki

Intryganci są niezwykłą grą karcianą. Już od grafiki na pudełku po wszechobecne wstawki w instrukcji, na klimatycznych kartach kończąc uświadamia Ci, że żeby wygrać musisz być naprawdę zły. I faktycznie tak jest – na ok. 30 minut zapominasz o kręgosłupie moralnym, zasada iż cel uświęca środki staje się Twoim życiowym motto, a całość podkreślasz dużą ilością śmiechu. Pamiętaj, że Twoja intryga musi być idealnie dopracowana w każdym, najdrobniejszym szczególe… I nie pozwól Karłowi odebrać Ci zwycięstwa!

d2f0ee64-cae3-4e18-b42e-dc5ad5831869

Czy warto?

Dla mnie, jako fana negatywnej interakcji w grach – zdecydowanie tak! 🙂

pixlr_20151226233203188


3 komentarze

Bonsai -lekki powiew Japonii w Twoim domu! – Board Games Addiction – recenzje, zdjęcia, nowości, luźne gadki – o grach planszowych! · 5 marca 2016 o 07:20

[…] Z podobnym rozwiązaniem, ale na mniejszą skalę punktową mieliśmy już do czynienia np. w Intrygantach i jak dla mnie – dobrze spełnia swoją rolę. Nie trzeba nigdzie zapisywać punktów, […]

Farmageddon, czyli wściekły hodowca w swoim żywiole! – Board Games Addiction – recenzje, zdjęcia, nowości, luźne gadki – o grach planszowych! · 19 czerwca 2016 o 04:45

[…] sadzić i zbierać plony można tylko z TRZECH pól… Jeśli ktoś lubi karcianki, takie jak Intryganci, czy Cytadela i chciałby znaleźć coś podobnego, ale w totalnie absurdalnym, farmerskim klimacie […]

Pierwsze spotkanie PKP – relacja! – Board Games Addiction – recenzje, zdjęcia, nowości, luźne gadki – o grach planszowych! · 13 lutego 2017 o 01:26

[…] tytułów. Nam udało się zagrać w Top Kitchen (recenzja wkrótce!) i Intrygantów (recenzja TUTAJ). Poza tym na stołach pojawiało się Carcassonne, Splendor, Ciężarówką przez Galaktykę, Ego, […]

Leave a Reply to Farmageddon, czyli wściekły hodowca w swoim żywiole! – Board Games Addiction – recenzje, zdjęcia, nowości, luźne gadki – o grach planszowych!Cancel reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.