Jakiś czas temu napisałem recenzję Kolejki autorstwa Karola Madaja. Cały tekst możecie znaleźć TUTAJ, natomiast podsumowując w kilku słowach moje wrażenia – ponarzekałem na grę dwuosobową i pozachwycałem się nad rozgrywką w większą liczbę graczy. Odnośnie dodatku, czyli tytułowego Ogonka najczęstszą opinią internetową, która rzucała mi się do tej pory w oczy było: „Jak grać w Kolejkę, to koniecznie z Ogonkiem!”. Czy faktycznie jest to taki niezbędnik? Zapraszam do recenzji! 

Wykonanie

Nietrudno odgadnąć, że graficznie Ogonek komponuje się z podstawową wersją gry w stopniu idealnym. Dlatego o samym wykonaniu graficznym, czy nad grubością kart nie będę się rozwodził. Jest tak samo dobrze, jak w Kolejce. Są natomiast 2 elementy, o których muszę powiedzieć (i pochwalić). Po pierwsze – elementy z dodatku mieszczą się bezproblemowo do pudełka od podstawki. Nic nie wystaje, nie odstaje, jak np. w Smallworld, czy Five Tribes, gdzie dodatki powodują upychanie elementów na ścisk, a postawienie pudełka w pionie kończy się wewnętrznym miszmaszem. Dzięki temu oszczędzamy miejsce na półce i nie musimy trzymać pudełka od dodatku. W zasadzie i tak nie musielibyśmy go trzymać, bo go fizycznie od początku nie ma. I to jest właśnie ten drugi element. Pudełka od gier są nieodzownym elementem uzależnienia planszówkowego geeka. Kiedy po otwarciu paczki od Trefla zobaczyłem Kolejkę zapakowaną w klimatyczne pudełko, a do tego jakąś kopertę z papieru z recyklingu pomyślałem: „Fajnie, jakieś promoski nie zmieściły się do pudełka, są zapakowane dodatkowo, a… gdzie jest Ogonek?”. To jest właśnie Ogonek. I o ile na początku takie rozwiązanie mnie niespecjalnie zachwyciło, o tyle później bardzo je doceniłem. Po pierwsze – jak już wspomniałem, i tak wszystko mieści się pięknie do pudełka od kolejki. Po drugie – nie ma dylematu, gdzie trzymać pudełko od dodatku. Kopertę można spokojnie bez wyrzutów sumienia wyrzucić. Po trzecie – cena. W momencie pisania tego tekstu najtańsza oferta na Ogonek, jaką znalazłem na i-szop.pl oscyluje w granicach 10zł.

Co wnosi dodatek?

Dwie największe zmiany to wprowadzenie kart Trybuny Ludu i uruchomienie sklepu monopolowego z wysokoprocentowym trunkiem. Karty Trybuny Ludu wprowadzają do gry dodatkowe tło fabularne. Na początku każdego dnia jeden z graczy odsłania kartę, czyta jej opis i wprowadza jej efekt do gry. Może to być np. z jednej strony zorganizowanie dostawy we wszystkich sklepach,  z drugiej np. jakiegokolwiek dodatkowego efektu brak.

Sklep monopolowy, znajdujący się za trzepakiem oferuje graczom określoną odgórnie i od początku dostępną liczbę kart wódki. Kto je zdobędzie – zabiera do domu i może wykorzystywać je do 2 celów – handlu z przekupką na bazarze 1:1 za każdy towar, niezależnie od dnia (przekupka też człowiek…), bądź oddać spekulantowi w zamian za jego miejsce w kolejce. Wykorzystana wódka wraca do sklepu i jest ponownie dostępna do zakupu.

Kolejnym nowym elementem jest karta Rozmów Kolejkowych, która pozwala na zabranie wyrzuconej wcześniej karty (nie tylko swojej!). Do kompletu dochodzą jeszcze nowe karty przepychanek! Przy umiejętnym przemyśleniu ruchów może to komuś nieźle popsuć plany. Jak to mówią: mała rzecz, a cieszy.

Dodatek wprowadza też zestaw elementów dla szóstego gracza. Jeśli pięciu + spekulant było Wam mało… teraz będzie jeszcze lepiej. 😉 Biały gracz gotowy do stania w kolejce!

Ponadto do zestawu zostały dołączone puste karty, które można wg własnego uznania zagospodarować na karty Trybuny Ludu, czy przepychanek kolejkowych. Bo w życiu trzeba mieć fantazję, dziadku!

Warto go mieć, czy nie?

Wrócę do zdania ze wstępu tego tekstu, mówiącego że jak grać w Kolejkę, to tylko z Ogonkiem. Moim zdaniem kluczem do fajności gry w ten tytuł jest liczba graczy, a nie obecność dodatku. Przy 2 osobach nawet Ogonek jej nie uratuje. Jeśli jest ich więcej, to gra w podstawę sprawia dużo frajdy. Gra z Ogonkiem sprawia jeszcze więcej frajdy. Ale czy jest on taki faktycznie niezbędny? Zapewne gdyby kosztował dużo więcej – można byłoby dywagować nad jego zasadnością. Ale nie kosztuje dużo więcej. Kosztuje 10 zł, doskonale wpasowuje się w podstawę, urozmaica (ale nie komplikuje) rozgrywkę, a do tego nie trzeba przechowywać jego pudełka. Czy zatem warto? Pewnie, że warto. Ja bym jednak nie był aż tak restrykcyjny w poglądach, że jeśli Kolejka, to TYLKO z Ogonkiem. Sama Kolejka też jest przyjemną, zabawną grą o niskim progu wejścia. Z Ogonkiem jest jeszcze ciekawej i zdecydowanie warto go mieć, ale nie jest to warunek konieczny do rozgrywki.

Jeśli podoba Ci się Kolejka – WARTO

Jeśli masz wolne 10zł – WARTO

Jeśli cenisz sobie klimat rozgrywki i elementów gry – WARTO


Plusy:

  • spójność stylistyczna, graficzna z podstawą
  • ciekawe urozmaicenie, ale nie skomplikowanie rozgrywki
  • wprowadzenie sklepu monopolowego – pewnie wielu osobom go brakowało 😉
  • brak pudełka
  • cena

Minusy:

  • gra na 2 osoby nadal nie działa

Wydawca: Instytut Pamięci Narodowej, Trefl
Liczba graczy: 2 – 6
Wiek: 12+


0 komentarzy

Nie bój się, komentuj! :)

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.