Arrrr! Wsiadaj na tę zdechłą łajbę i poczuj się, jak na prawdziwym pirackim statku! Czy odważysz się przejść przez wrota czasu, które przeniosą Cię na pokład? Wspólnie z Kostki Zostały Rzucone oraz Plażing – Parawany w dłoń spróbowaliśmy swoich sił i… czytaj dalej, a dowiesz się, czy nam się podobało! 😀

Tortuga to drugi pokój gliwickiego TickTack’a, który odwiedziliśmy przy okazji Portalconu (z którego relację znajdziesz TUTAJ). W zeszłym roku przenieśliśmy się do Egiptu, który nam się baaardzo podobał, więc i tym razem oczekiwania mieliśmy wysokie.

Klimat i wykonanie

Daaaaamn, ekipa TickTack’a stawia bardzo wysoką poprzeczkę, jeśli mowa o klimacie. Mamy na swoim koncie ok. 20 pokoi i do żadnego z nich nie byliśmy tak klimatycznie wprowadzani, jak do Egiptu, czy Tortugi. Można wpleść zasady zabawy i wstęp do zagadek, które na nas czekają do wprowadzenia fabularnego w pokój? Mamy tu żywy przykład, że zdecydowanie tak! Mordka się cieszy jeszcze przed wejściem do pokoju. A później… jest jeszcze lepiej. Cały, dosłownie cały wystrój przygotowany jest z wielką dbałością o szczegóły, abyśmy poczuli się, jak na prawdziwym statku.

Zagadki

Bardzo duży plus za to, że zagadki nie są liniowe. Bawiliśmy się w 5 osób i przez większość czasu rozwiązywaliśmy je w dwóch zespołach. Dzięki temu każdy miał co robić i nie było sytuacji, w której kilka osób stałoby i czekało, aż ktoś rozwiąże zadanie, które popchnęłoby nas do przodu. Taki system ma też jedną pułapkę, w którą wpadliśmy. 😉 W pewnym momencie wydawało nam się, że wykonaliśmy jedno z zadań, które odblokowało nam pewną skrytkę, a okazało się, że było to wynikiem działania drugiego zespołu. Z tego względu potrzebowaliśmy finalnie wskazówki, abyśmy jednak wrócili do tego zadania. Nie miało to na szczęście wpływu na pozytywny odbiór całego pokoju. Ponadto osoby, które nie lubią zbyt wielu kłódek będą zadowolone. Zagadki, z którymi się spotkają wymagają zaangażowania różnych zmysłów, współpracy, spostrzegawczości, pokombinowania… Jednym słowem – klasa sama w sobie.

Poziom trudności

Według Lockme, zarówno Egipt, jak i Tortuga skierowane są do średniozaawansowanych graczy. Egipt pokonaliśmy bez podpowiedzi w 2 osoby (mając wtedy na koncie ok. 10 pokoi). Teraz wśród nas były osoby z zerowym, lub bardzo małym doświadczeniem i bardzo dobrze dawały sobie radę. Myślę, że ekipa bez doświadczenia mogłaby mieć pewne trudności, ponieważ nieszablonowość zagadek powoduje, że być może nie do końca wiedziałyby na co zwracać uwagę. Jednak już kilkupokojowe doświadczenie, według mnie wystarczyłoby, aby bawić się zagadkami, a nie blokować się i frustrować.

Podsumowując, Tortuga nie zawiodła naszych oczekiwań i mamy bardzo pozytywne odczucia względem tego pokoju. Przy okazji przyszłorocznego Portalconu odwiedzimy na pewno kolejny pokój spod szyldu TickTacka – Lokalizację… 😉

Wrażenia naszych współgraczy:

Kamil z Kostki Zostały Rzucone:

No dobra, pora się przyznać, że przed Tortugą moje doświadczenia z Escape Roomami były kompletnie zerowe (nie licząc jednej gry z serii Escape Room od Fox Games), więc moje wrażenia będą z punktu widzenia świeżaka. I wychodzi na to, że chyba nie mogłem trafić lepiej, bo Tortuga idealnie wpisała się w moje klimaty. Lubię tematykę piracką, więc bardzo przyjemnie słuchało mi się fabularnego wprowadzenia (mimo, że miało odrobinę dziur). Zagadki były na dobrym poziomie i czułem satysfakcję z ich rozwiązywania. Drobnym problemem było dla mnie to, że nie wszystko działo się w jednym pomieszczeniu i gdy np. ja z Edytą próbowaliśmy rozwiązać jedną zagadkę dziejącą się po jednej stronie Pokoju, chłopaki rozwiązali połowę zagadek w innym pomieszczeniu. Do tego zrobienie czegoś u nas miało wpływ na ich zagadkę, co wprowadziło pewne zamieszanie w kwestii dalszych zadań. Ale jest to taka wada w zalecie, bo dzięki temu Tortuga jest naprawdę ciekawa i zróżnicowana. Jeśli więc o mnie chodzi, to jak najbardziej polecam ten pokój, zarówno początkującym jak i zaawansowanym, bo mam wrażenie że reszcie też się bardzo podobało!

Marcin z Kostki Zostały Rzucone:

Dotychczas byłem w kilku escape roomach, więc jakąś skalę porównawczą mam. W Tortudze od samego wprowadzenia przez pracownika, aż do opuszczenia pokoju czuć klimat. Ponadto, co najważniejsze, zagadek jest sporo i są bardzo zróżnicowane. W dodatku Tortuga to kilka pomieszczeń i zagadka rozwiązywana w jednym daje efekt zupełnie gdzie indziej, to fajne. Reasumując , dla mnie Tortuga to jeden z najlepszych pokoi zagadek w jakich byłem, jeśli nie najlepszy.

Łukasz z Plażing – Parawany w dłoń:

Tuż przed Portalconem, w piątek zdążyliśmy jeszcze nawiedzić escape room TickTack – pokój niemal plażowy, bo piracki – Tortuga. Dla mnie był to chyba jeden z lepszych, w jakich byłem (a było ich kilka). Świetnie zbalansowany poziom trudności (jak na naszą radosną gromadkę) – choć. np. w 2 osoby mogłoby być nieźle trudno. Wyszliśmy po około 50 minutach, byłoby szybciej, ale sami sobie utrudniliśmy – w jednym momencie rozwiązaliśmy równocześnie 2 zagadki i efekt przypisaliśmy nie tej, co myśleliśmy, że go wywołała :D. Ogromny plus za wprowadzenie przez opiekuna – z jajem, klimatyczne, ciekawe. Sam pokój też fajnie zróżnicowany i logicznie ułożony – płynnie można przechodzić od zagadki do zagadki. Podsumowując – polecamy! 

Plusy:

  • rewelacyjne wprowadzenie
  • dekoracje utrzymane na bardzo wysokim poziomie
  • nieszablonowe zagadki
  • bardzo mało kłódek
  • nieliniowość zagadek

Minusy:

  • brak 🙂

1 komentarz

MrLock Escape · 20 lutego 2019 o 23:03

Racja, pokoje TickTack’a wymiatają! 🙂

Nie bój się, komentuj! :)

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.