Ninja Koty, czyli nie daj się wypchnąć!

Wydawnictwo Kudu Games zasłynęło do tej pory wydaniem gry Bonsai, której tematem przewodnim było rozwijanie drzewka bonsai w taki sposób, aby przynosiło jak najwięcej punktów właścicielowi. Gra, mimo drobnych niedociągnięć technicznych (np. literówki w instrukcji) została ciepło przyjęta ze względu na dość oryginalny pomysł, proste zasady i lekkość rozgrywki. Moją Czytaj dalej…

Siedem, czyli pasjans na wypasie!

W życiu każdego planszówkoholika przychodzi moment, kiedy po zachłyśnięciu się dużymi, pochłaniającymi czas grami zaczyna szukać czegoś lżejszego. Na ratunek przychodzą tzw. fillery, czyli wypełniacze czasu pomiędzy cięższymi grami. Bardzo często są to gry karciane, ponieważ nie wymagają zbyt wielkiego wysiłku przy rozkładaniu/składaniu, a ich zasady są dość proste. Jedną Czytaj dalej…

Dolina Kupców, czyli na straganie wszystkie chwyty dozwolone!

„Nastała era wielkich odkryć. Coraz to nowsze, niespotykane towary trafiają w ręce kupców, a miejscem przez nich najbardziej cenionym jest miasteczko zwane Doliną. W Dolinie powstała nadzwyczajna gildia stworzona przez najlepszych kupców. Zdobycie członkostwa jest ogromnym wyzwaniem, gdyż tylko zwycięzca corocznej rywalizacji kupieckiej zostanie zaproszony w szereg gildii.” Zapraszam Was Czytaj dalej…

Metropolia, czyli co budowa miasta ma wspólnego z wyspą o nazwie Catan…

W dzisiejszych czasach, żeby wygrać w cokolwiek trzeba być najszybszym, najdokładniejszym, najlepszym, mieć najlepszy pomysł, być zdeterminowanym etc. etc. Każdy się jednak zgodzi, że bez chociaż odrobiny szczęścia każdy plan, choć nie wiadomo jak ambitny może zakończyć się niepowodzeniem (czego oczywiście nikomu nie życzę). Kiedy opisywałem moją relację z Osadnikami Czytaj dalej…

Zagrajmy w Monopoly. Mamy Deal?

O jednej z najpopularniejszych, jak nie najpopularniejszej grze planszowej, kochanej i znienawidzonej przez rzesze graczy (zaliczam się raczej do tej drugiej grupy) pisano i mówiono już bardzo dużo. Monopoly, bo o nim oczywiście mowa jest, wg Wikipedii (zastanawialiście się kiedyś, czy w starej 50-kilogramowej papierowej wersji encyklopedii też znalazłoby się takie Czytaj dalej…

Kacper Ryx i Król Żebraków, czyli zapiski z pamiętnika Herszta krakowskiego półświatka!

„Nikt by nie przypuścił, że ta niepozorna szopa to jeden z pałaców Króla Żebraków, wewnątrz luksusowo wyposażony i pilnie strzeżony. Lecz nie dziś. Dzisiaj to była trupiarnia. Sześciu wartowników zakłuto czystymi sztychami. Pozostałych żebraków otruto. (…) Garbus vel Ślepiec spoczywał samotnie na pięterku, gdzie wdrapałem się za Trojanem.” Kacper Ryx Czytaj dalej…