Żyjemy w czasach, kiedy podróże po całym świecie dostępne są praktycznie dla każdego, a jedynym warunkiem wyboru celu podróży jest cena. Tankujesz samochód, kupujesz bilet na pociąg/samolot/prom i po prostu jedziesz/lecisz/płyniesz, gdzie tylko zapragniesz. W Nowej Zelandii żyją małe, niepozorne ptaki, które także zapragnęły poznać trochę świata. Problem w tym, że Kiwi, o których mowa są nielotami. Uknuły zatem niecny plan dostania się do skrzyń z owocami kiwi, aby niepostrzeżenie przedostać się na środek transportu. Musisz im w tym pomóc!
Przygotowanie do załadunku!
Aby pomóc Kiwi wyruszyć w podróż należy najpierw przygotować niezbędne narzędzia. W tym celu musisz samodzielnie złożyć skrzynię, do której chcą się dostać tytułowe nieloty, a następnie katapulty. Osobiście bardzo lubię gry, w których komponenty należy złożyć samemu, a w tym przypadku jest to na tyle proste, że podoła spokojnie 4-latek (gra przewidziana jest dla dzieci od 5 roku życia). W tym momencie należy wspomnieć, iż komponenty są na tyle dobrej jakości, że przetrwają wiele rozgrywek bez obawy o zniszczenie. Kiedy już wszystkie elementy są gotowe – czas rozpocząć załadunek! 🙂
Zabawa (nie tylko) dla dzieci
Każdy gracz otrzymuje na początku 10 żetonów w wybranym przez siebie kolorze, które będzie starał się wstrzelić do skrzyni. Po ustawieniu katapult uczestnicy wykonują swoje ruchy w tym samym czasie, co przekłada się na wiele zabawnych sytuacji. Dostępne są dwie drogi zwycięstwa i (na szczęście) w żadnej z nich celem nie jest jak najszybsze wrzucenie swoich żetonów do pudełka:
1. Kiedy któryś z graczy dostarczy swoje Kiwi do skrzyni tworząc kwadrat 2×2 musi krzyknąć kiwi!, co automatycznie zapewnia mu zwycięstwo. Jako, że gracze strzelają w tym samym momencie – bardzo prawdopodobne jest, że ktoś nas zablokuje, kiedy zabraknie nam tego jednego, ostatniego pola. 🙂
2. Jeśli żadnemu z graczy nie uda się ułożyć układu 2×2, a wszystkie żetony trafią już do skrzyni – podlicza się punkty. Sprawdza się zatem, który kolor pozostał na wierzchu w ułożonych stosach, a właściciel tego koloru otrzymuje liczbę punktów równą liczbie żetonów znajdujących się pod spodem. Nie liczy się zatem szybkość wrzucanych żetonów, ale także odpowiednie ich rozmieszczenie. 🙂
Wydawałoby się, że gra o tak prostych zasadach i szybkiej rozgrywce może nie przynosić zbyt wiele frajdy i szybko się nudzić. Co może być fajnego w katapultowaniu żetonów do skrzyni? Otóż właśnie to! 🙂 Wystarczy zagrać raz, żeby się przekonać jak bardzo rozgrywka uzależnia. Kiedy skończysz jedną grę – od razu masz ochotę na kolejną. Jeśli ktoś myśli, że jest to gra przeznaczona wyłącznie dla dzieci – także diametralnie się myli! 🙂 Mam wrażenie, że grając z 4-letnią córką mieliśmy z żoną równie dużą radochę, co ona. 🙂 Jedynym minusem jest fakt, że jeśli już skończymy grę – musimy rozłożyć całą skrzynię, aby pomieścić wszystkie elementy z powrotem do pudełka. Na szczęście zajmuje to dosłownie chwilę, a ich ponowne złożenie do kolejnej rozgrywki to także dosłownie minuta. Myślę, że każdy kto miał kiedykolwiek do czynienia z grą o podobnej mechanice (np. skaczące małpki) będzie jeszcze bardziej zadowolony z gry w Kiwi. A jeśli takiego doświadczenia nie było – przekona się, że warto. Gra zdecydowanie zostaje w naszej kolekcji i będzie często pojawiać się na stole zarówno przy grze z dziećmi, jak dorosłymi, jako doskonały przerywnik między bardziej dorosłymi grami. A jeśli zachce nam się jeszcze bardziej urozmaicić rozgrywkę – możemy np. poćwiczyć strzelanie do celu z większej odległości – katapulty spokojnie wystrzeliwują żetony nawet na kilka metrów. 🙂
Plusy:
- dobrej jakości elementy do samodzielnego złożenia
- duża regrywalność
- proste zasady
- ładna oprawa graficzna
- krótki czas przygotowania rozgrywki
Minusy:
- konieczność rozłożenia elementów skrzyni, aby pomieścić wszystko w pudełku
Jeśli szukasz prostej, szybkiej gry zarówno dla dzieci, jak i dorosłych – WARTO
Jeśli lubisz samodzielnie składać elementy w grach – WARTO
Jeśli chcesz pomóc wyruszyć nielotom w podróż – WARTO
Wydawca: Egmont
Liczba graczy: 2-4
Wiek: 5+ (4-latek spokojnie da radę)
Czas: 15 minut (ale na jednej partii się nie skończy 😉 )
0 komentarzy