Gry dla dwojga
Bitwa czterech armii – recenzja Monolith Arena
Na wstępie przyznaję się bez bicia – nie grałem w Neuroshimę Hex. Z dwóch powodów:Po pierwsze – trochę za późno zacząłem grać „na poważnie” i ominął mnie cały boom i hype na ten tytuł w czasie premiery kolejnego wydania. Zagrałem kilka razy na apce, aby przetestować „z czym to się Czytaj dalej…