Jest wiele dźwięków, których nienawidzimy: pękającej opony w aucie, przypalanego tłuszczu, pękającej butelki z piwem, głosu żony mówiącej „kochanie, jestem w…”…
Jednak po zagraniu w tę grę do tej kolekcji dźwięków dołączy kolejny – odgłos popychacza wpadającego do własnej „bramki”, a ten dźwięk to właśnie…
KLASK!
Dystrybutorem Klaska w Polsce jest wydawnictwo G3 i jest to gra przeznaczona dla dwóch osób.
Klask, czyli połączenie cymbergaja, piłkarzyków i znanego z chociażby facebooka „Air hokey’a” 😉
Nie sądzę, żeby był ktoś, kto nie zagrał w którąś z tych gier, ale dla zasady wyjaśnię reguły gry:
dwóch graczy próbuje za pomocą „popychacza” wbić kulkę do bramki (wgłębienie w planszy) przeciwnika.
Wygrywa ten, który pierwszy zdobędzie 6 punktów. Ot, i cała filozofia!
Zasady są banalnie proste, ale to nie one są tutaj najważniejsze!
W tej grze rządzą emocje!
Nie ważne czy zagracie z kolegą, bratem, żoną, dziewczyną, dziadkiem (serio, grałem ze swoim 76-letnim dziadkiem, który tak samo „szalał” przy zdobyciu gola, jak młodsi gracze!), czy młodszym rodzeństwem – gwarantuję Wam, że nikt nie zachowa przy niej spokoju.
Tym bardziej, że sukces gwarantuje jedynie zdobycie 6 punktów, ale strategii na ich uzyskanie jest wiele!
Można próbować metody siłowej, ale na dłuższą metę robi się to nudne. Wtedy zaczyna się szukać innych rozwiązań.
Czy spróbować odbijać piłkę od ban w stylu cymbergaja?
A może tak wymanewrować przeciwnikiem, żeby zrobił tytułowe KLASK?
A może za pomocą kulki podeślemy na jego połowę „boiska” magnetyczne przeszkadzacze – jeśli do któregoś popychacza przyczepią się dwie takie przeszkadzajki, przeciwnik również zdobywa punkt!
Ewentualnie możemy tak wkurzać naszego rywala, żeby utracił kontrolę nad swoich popychaczem, co także wiąże się z uzyskaniem przez nas punktu 😉
Jak widać, KLASK! to gra, która mimo prostej otoczki stawia na strategiczne myślenie i kombinowanie, w jaki sposób ograć naszego rywala.
Jedyne z czym możemy mieć problem na początku, to oswojenie się ze sterowaniem naszym popychaczem. Początkowo łatwo stracić nad nim kontrolę albo wpaść do własnej bramki. Mija jednak kilka(naście) minut i mamy wszystko pod kontrolą, a gra sprawia nam frajdę, a nie przyprawia o frustrację.
Rozgrywka jest szybka, a limit 6 punktów osiągany jest co chwilę, dlatego nigdy nie zdarzy się, że po jednokrotnym zwycięstwie, odstawicie grę do kąta.
No właśnie – do kąta, a nie na półkę. Klask, z racji swoich gabarytów, raczej nie trafi na Waszą półkę. Musicie brać to pod uwagę, w przypadku chęci zakupów – ta gra zajmuje sporo miejsca, więc albo będziecie trzymać ją w jakimś honorowym miejscu (np. na wierzchu regału z grami), albo schowacie do pudła i postawicie w kącie/położycie na dnie szafy. Spore gabaryty utrudniają też transport gry, ale wydawca pomyślał również o tym, dlatego solidne pudełko posiada także wygodną chowaną rączkę.
Nie można mieć również żadnych zarzutów, co do jakości i wykonania wszystkich elementów tej gry. Drewniana plansza jest solidna, magnes użyty w dwuczęściowych magnetycznych sterówkach jest naprawdę mocny i nigdy nie doszło do sytuacji, że sam z siebie „puścił”, co miałoby wpływ na rozgrywkę, plastikowe elementy – kulka do gry, znaczniki punktów, przeszkadzacze – także są wytrzymałe (mało tego, dostajemy od razu po zapasowej kulce i przeszkadzaczu!), a wszystko otrzymujemy zapakowane w czarny płócienny woreczek.
Klask w Polsce
Klask jako gra w niektórych miejscach Polski pojawił się już ze dwa lata temu. Gry rekreacyjne odbywały się też przy okazji konwentów gier planszowych.
Szczecin jest ewenementem, gdyż to właśnie w nim zaczęto grać stricte sportowo, rozegrano do dzisiaj cztery turnieje pucharowe (pierwszy w sierpniu, czwarty listopadowy odbył się w obsadzie międzynarodowej). Tam również została powołana Liga Klask w której gra 14 zawodników, sezon 2017 zakończy się do 15.12.2017 r. z uroczystym wręczeniem nagród na piątym szczecińskim turnieju Klask 19.12.
Pierwsze Mistrzostwa Świata(!!!) w Klask, odbyły się w Kopenhadze 09.09.2017 – startowała tam również Polka!
W planach jest organizacja Mistrzostw Polski i turnieju Polska Klask Open w pierwszej połowie przyszłego roku, które to turnieje będą eliminacjami do przyszłorocznych Mistrzostw Świata.
Jak więc widać, Klask to nie tylko zręcznościowa gra, ale również coś, wokół czego w naszym kraju (i nie tylko) powstaje coraz większa społeczność!
Czy warto kupić tę grę?
To tak naprawdę zależy od Waszych upodobań. Jeśli lubicie gry zręcznościowe, to jak najbardziej! Jeśli gracie z dziećmi lub młodszym rodzeństwem – również. Musicie tylko mieć na uwadze to, o czym wspomniałem wcześniej – raczej ciężko będzie Wam zabrać KLASK-a z sobą na jakiś wyjazd. Z drugiej strony, jeśli np. chcecie wypromować gry planszowe w Waszej firmie, zakup KLASK-a będzie bardzo dobrą decyzją.
Ja mam i nie żałuję zakupu.
Cenę Klaska sprawdzisz TUTAJ.
Za informacje dotyczące rozwoju KLASK-a w Polsce dziękuję Michałowi Glossmannowi, adminowi portalu https://www.facebook.com/KlaskPoland/
1 komentarz
GRY PLANSZOWE W PIGUŁCE #1070 - Board Times - gry planszowe to nasza pasja · 29 listopada 2017 o 19:31
[…] Board Games Addiction umieszcza w domy cybergaja dzięki Klask. […]