Cześć!

Jedną z gorętszych premier końcówki 2019 było Miasteczko, które po ciepłym przyjęciu za granicą pojawiło się na naszym rynku za sprawą wydawnictwa All in Games. Mieliśmy okazję pograć jeszcze przed premierą i bardzo nam się wtedy spodobało. A jak nasze wrażenia po dłuższym czasie? Czy się zmieniły? Zapraszam na recenzję! 😉

Miasteczka Tiny Towns | Board Games Addiction

Parę słów o mechanice

Klasycznie, zanim przejdę do wrażeń – dosłownie kilka słów o mechanice, żeby było łatwiej odnieść odczucia do konkretów. Rozgrywka w Miasteczka opiera się na bardzo prostym założeniu – jeden z graczy podaje informację, jaki zasób (kosteczkę) pobiera w tej turze, pozostali również ją biorą i kładą w wyznaczonym przez siebie miejscu na planszy. Następnie kolejna osoba wyznacza surowiec, pozostali biorą, kładą i tak sobie dalej kolejne tury lecą. W momencie, kiedy ktoś ułoży z kostek wzór odpowiadający danemu budynkowi (na początku gry wybieramy, bądź losujemy po karcie budynku z każdej kategorii) – ściąga surowce i w miejscu jednego z nich stawia budynek, który zostaje tam do końca gry. Gramy do momentu, aż każdy zapełni swoją planszę i punktujemy zgodnie z zasadami narzuconymi przez karty budynków. Puste miejsca (czyli tam, gdzie nie postawiliśmy budynku) przynoszą punkty ujemne. Ot, cała filozofia.

Miasteczka Tiny Towns | Board Games Addiction

Kosteczka tu, kosteczka tam…

Jak widzisz, zasady gry są banalnie proste i wytłumaczenie ich nowym graczom zajmuje dosłownie moment i można siadać do rozgrywki. Żeby Ci jeszcze łatwiej uzmysłowić o co chodzi – na pewno kojarzysz gry, bądź reklamy gier, szczególnie mobilnych, gdzie poprzez łączenie odpowiednich obiektów tworzymy nowe. Tutaj podobnie, z tym że z kostek wychodzą nam budynki. Co jednak ważne, układy wymagane do stworzenia budowli mają różny kształt, dlatego niesamowicie ważne jest myślenie przestrzenne sporo do przodu, żeby się przypadkiem nie przyblokować. Przy pierwszej rozgrywce pojawiło się u nas, jak i u naszych współgraczy poczucie totalnego zagubienia i co chwilę padało „co ja właściwie robię”. 😀 Rozgrywka jest szybka, a po pierwszej takiej zapoznawczej partii już się całkiem dobrze załapuje, o co chodzi i na czym się skupić. Podtrzymuję zatem stwierdzenie, że gra jest absolutnie dla każdego pod tym kątem.

Skalowanie

Miasteczka tak naprawdę nie posiadają górnej granicy liczby graczy, a ograniczeniem jest jedynie liczba planszetek, które posiadamy. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zatem połączyć np. kilka egzemplarzy i rozegrać epicką partię na 20 osób. Jest jednak jedno ale… Co turę inny gracz określa, jaki zasób aktualnie mamy do wykorzystania. O ile na początku, kiedy jeszcze nasza plansza jest pusta i jesteśmy w stanie szybko reagować i modyfikować naszą strategię, o tyle w kolejnych rundach możemy totalnie popłynąć, jeśli nie dostaniemy tych zasobów, które sobie upatrzyliśmy. Jedni powiedzą, że to kwestia umiejętności szybkiego dostosowania nowej strategii, dla pozostałych taka sytuacja sprowadzi się do narastającej frustracji i niechęci do kolejnych rozgrywek. Ja należę do tego drugiego grona… Szczególnie odczuwalne jest to w momencie zbliżającego się końca partii, kiedy zrobiło się już ciasno i pozostaje nam bardzo małe pole do popisu w kontekście umiejscowienia niepasujących zasobów. Z tego względu właśnie, wg mnie max maxów to 4 graczy. Przy czym optimum to 2-3 osoby, gdyż wtedy mamy częstszy wpływ na wybór surowca, a co za tym idzie mamy większą kontrolę nad sytuacją w swoim miasteczku.

Miasteczka Tiny Towns | Board Games AddictionLosowe karty budynków

Jak już wcześniej wspomniałem, do każdej rozgrywki wybieramy po jednej z kart w określonych kategoriach. Dzięki temu każda rozgrywka będzie wyglądać trochę inaczej, ponieważ każdy z budynków warunkuje inne pozyskiwanie punktów i wpływa też w różny sposób na pozostałe budowle.W każdej kategorii mamy po 4 karty, więc liczba kombinacji jest zdecydowanie zadowalająca i pozytywnie wpływa na regrywalność tego tytułu. Warto w tym momencie wspomnieć o dodatkowym, specjalnym budynku, czyli monumencie. Rozpoczynamy grę z wybraną przez siebie kartą i dopiero w momencie spełnienia warunku i zbudowaniu pomnika pokazujemy ją pozostałym graczom. Każdy z nich daje nam różny efekt, co również przekłada się na różnorodność w podejmowanej strategii.

Miasteczka Tiny Towns | Board Games Addiction

Fajne to układanie kostek, czy nie fajne?

Przechodząc już powoli do końca, parę słów na temat moich odczuć. Z Miasteczkami mam pewien problem. Gra się w sumie szybko, więc jak pozostali nam zepsują strategię poprzez wybieranie złych kostek i spektakularnie przegramy zawsze jest szansa na kolejną partię i rewanż. Z drugiej strony, jak już mówiłem taka sytuacja powoduje frustrację i może niekoniecznie jednak będziemy chcieli spróbować po raz kolejny.

Miasteczka Tiny Towns | Board Games Addiction

Kolejna sprawa, to generalnie emocje podczas rozgrywki. Pierwsza partia mi się podobała i miałem ochotę na kolejne. Jednak po kilkunastu, zainteresowanie rozgrywką dość mocno u mnie spadło… Wiem, że jest to gra z kategorii abstraktów, gdzie temat odgrywa rolę drugorzędną, aczkolwiek np. w Azula (recenzja pierwszego Azula TUTAJ, drugiego TUTAJ) zagram chętniej, mimo że klimatu się tam również nie uświadczy. Jest jednak w nim coś, co przyciąga, a rozgrywka daje więcej satysfakcji. Nie będę zatem ukrywał, że gdy siedzimy w 3-4 osoby i chcemy zagrać w coś logicznego, to częściej wyciągamy na stół inne tytuły. Z kolei w 2 osoby gramy rzadko, a właśnie w takiej konfiguracji sprawdza się dla mnie najlepiej. Warto ją zatem poznać i sprawdzić, czy nam podejdzie. Szczególnie, jeśli zazwyczaj gracie we dwójkę.

Miasteczka Tiny Towns | Board Games Addiction

Moja ocena:
7/10 – Warto ją poznać (jeśli gracie zazwyczaj w większym składzie)
8/10 – Warto mieć ją w kolekcji (jeśli gracie zazwyczaj we dwójkę)

Plusy:

  • bardzo łatwe do przyswojenia zasady
  • szybka rozgrywka
  • ciekawe połączenie tetrisa z mechaniką w stylu match3
  • ładne wydanie
  • dużo drewnianego dobra wewnątrz pudełka

Minusy:

  • przy większej liczbie graczy brak poczucia kontroli nad własną planszą i realizacją założonej strategii
  • po kilku partiach może nudzić

Wydawca: All in Games
Liczba graczy: 1-6
Wiek: 10+
Czas gry: 45 minut


0 komentarzy

Nie bój się, komentuj! :)

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.